Wciąż trwają intensywne poszukiwania 34 – letniej Teresy Marczyk. Policja i Rodzina proszą o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu zaginionej. Kobieta wyszła z domu 3 marca ok. godziny 20.00. Z Nowego Sącza wyjechała białym samochodem marki Peugeot. Samochód został znaleziony w rejonie stawów w Starym Sączu, natomiast zaginiona do chwili obecnej nie wróciła do domu i nie nawiązała żadnego kontaktu z rodziną. W dniu zaginięcia ubrana była w szary długi sweter, ciemnozielony płaszcz i zielone spodnie. Rysopis zaginionej: wzrost ok. 175 cm; szczupła budowa ciała, jasne, krótkie włosy, uczesane do góry; jasne oczy.
Poszukiwania 34- latki rozpoczęły się wczoraj (4 marca) ok. godziny 18.30. Brały w nich udział oprócz policjantów KM Policji w Nowym Sączu także inne służby, w tym Państwowa Straż Pożarna z Nowego Sącza, Ochotnicze Straże Pożarne, Specjalistyczne Grupy Poszukiwawcze PSP z Tarnowa i Nowego Targu, Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z Krynicy-Zdroju i Piwnicznej-Zdroju oraz grupy poszukiwawcze z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W poszukiwaniach brała udział także Grupa Ratownictwa Specjalnego OSP Nowy Sącz, jedna z 3 grup poszukiwawczych w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego (KSRG) w naszym województwie które działają jako OSP. Do działań wykorzystano psa tropiącego.
Sprawdzono brzegi trzech stawów. Równocześnie sprawdzono prawy brzeg rzeki Dunajec na długości około 7 km. W sprawdzonych miejscach nie odnaleziono zaginionej kobiety. W tym samym czasie Policja oraz GOPR prowadziła poszukiwania na lądzie, wzdłuż linii brzegowej stawów oraz w pobliskich zaroślach, które nie doprowadziły do odnalezienia zaginionej kobiety. Grupa wodno-nurkowa oraz ratownicy WOPR sprawdzili dno stawów we wskazanych przez policję miejscach. We wskazanych miejscach nurkowie nikogo nie znaleźli. Teren prowadzonych działań oświetlono za pomocą najaśnic i latarek. Działania poszukiwawcze trwały pięć i pół godziny. Sprawdzono teren o powierzchni 90 ha.