Liczba łóżek w szpitalach województwa małopolskiego została zwiększona o 335 czyli o 70%. Jest to związane ze zwiększoną ilością zachorowań w regionie.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że z powodu COVID-19 w całej Polsce hospitalizowanych jest 2 tys. 40 osób, z czego 1 tys. 700 przebywa w jednoimiennych szpitalach zakaźnych. Wszystkich przewidzianych na walkę z epiedemią łózek jest ponad 8 tysięcy, 800 zapewnia wsparcie respiratorowe.
– Wykorzystanie łóżek w wyodrębnionych przez MZ placówkach zakaźnych jest zróżnicowane w zależności od sytuacji epidemiologicznej w danym regionie – przekonywał w trakcie konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski.
W szpitalach w Małopolsce przebywa obecnie ponad 300 osób ze stwierdzonym zakażeniem koronawirusem. Dlatego właśnie nasze województwo jest jednym z niewielu, gdzie ilość miejsc łóżkowych została zwiększona. Coraz częściej pojawiają się jednak głosy, że większa liczba łóżek może okazać się niewystarczającym „lekiem” w walce z Covid- 19. Do opieki nad pacjentami może zabraknąć personelu.
Warto także wiedzieć, że zmodyfikowany zostanie model postępowania z pacjentem z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2. Wcześniej pacjent, gdy już wiedział, że ma dodatni wynik testu, był standardowo kierowany do szpitala zakaźnego. Ministerstwo zdecydowało, że pacjent z potwierdzonym wynikiem wróci do swojego lekarza rodzinnego lub do lekarza na poziomie I szpitalnictwa COVID-owego. Ten będzie dokonywał oceny, na ile ostry i ciężki przebieg ma infekcja w danym przypadku i to w gestii lekarzy będzie leżała decyzja o izolacji chorego (jeśli objawy będą skąpe lub nie wystąpią, pozostanie pod opieką lekarza rodzinnego). Jeśli przebieg COVID-19 będzie ostry, to lekarz rodzinny lub z I poziomu skieruje go do szpitala zakaźnego II lub III poziomu, gdzie specjaliści podejmą dalsze decyzje dot. leczenia czy obserwacji.