O stworzenie tzw. rejestru wydatków urzędu miasta interpelował w ubiegłym roku radny Michał Kądziołka. Pomysł spotkał się nie tylko z przychylnością radnych, jego powstanie deklarował sam prezydent Ludomir Handzel oraz zastępca prezydenta Artur Bochenek.
Na deklaracjach się skończyło a rejestru wydatków wciąż nie ma. – Stworzenie takiej bazy wymaga utworzenia dodatkowych etatów, co stoi w sprzeczności z prowadzoną w urzędzie polityką oszczędnościową – pisze prezydent w odpowiedzi na pismo mieszkańca.
Tymczasem w miastach, gdzie taki rejestr jest prowadzony, na przykład w Gdańsku czy Kielcach, nie było potrzeby zatrudniania kolejnych urzędników. Publikacja odbywa się automatycznie z wykorzystaniem programów do księgowania. I choć publikacja bazy wydatków nie jest wymagana prawnie, to jej zamieszczanie, co podkreślają przedstawiciele urzędów, jest przykładem dobrych praktyk.
Szczegóły w materiale filmowym.