Surowe konsekwencje grożą 37-letniemu motocykliście, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policjantami. To nie koniec jego przewinień, ponieważ mężczyzna poruszał się pojazdem niedopuszczonym do ruchu, kierował w stanie nietrzeźwości oraz pomimo cofniętych uprawnień.
6 maja br. około godz. 19:40 policjanci Ogniwa Wywiadowczego sądeckiej komendy w trakcie patrolu na terenie gminy Nawojowa zauważyli kierującego motocyklem marki Yamaha, który nie miał tablic rejestracyjnych. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe jednocześnie nakazując zatrzymanie się motocyklisty. Pomimo wyraźnych znaków kierujący nie zastosował się do poleceń funkcjonariuszy, obejrzał się tylko w stronę policjantów, a następnie gwałtownie przyspieszył usiłując uciec. Policjanci natychmiast podjęli pościg za uciekinierem, który ostatecznie wjechał do lasu, gdzie porzucił motocykl i schował się za jednym z drzew. Ta „kryjówka” okazała się jednak niewystarczająca i mężczyzna został szybko zatrzymany.
Kiedy policjanci wylegitymowali mieszkańca Piwnicznej-Zdroju okazało się, że naruszył prawo nie tylko jazdą motocyklem niedopuszczonym do ruchu. Badanie na trzeźwość wykazało, że 37-latek miał organizmie prawie promil alkoholu, a gdy funkcjonariusze sprawdzili go w policyjnym systemie, uzyskali informacje, że nie posiada uprawnień do kierowania motocyklem, natomiast ma cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Teraz niefrasobliwy 37-latek za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed sądem. Poniesie konsekwencje nie tylko za jazdę w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień i pomimo wydanej decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami, ale również za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Za te przestępstwa grozi mu do 5 lat więzienia. Dodatkowo mężczyzna odpowie za wykroczenie kierowania motocyklem niedopuszczonym do ruchu.