Nie udało się dojść do porozumienia pomiędzy Teatrem Roboniczym im. Bolesława Barbckiego w Nowym Sączu, prowadzonym przez Stowarzyszenie Animatorów Kultury oraz grupą teatralną o tej samej nazwie działającej przy MOK.
Przypomnijmy, rok 2022 został ogłoszony rokiem Stulecia Teatru Robotniczego ale obchody organizują dwie instytucje – Teatr Robotniczy działający pod egidą SAK, które ma wyłączne prawo do do własności i znaku i które, po nieporozumieniach z władzami miasta przeniosło się do MCK Sokół oraz teatr o tej samej nazwie, działający w MOK.
Sytuacja jest absurdalna, dlatego toczyły się rozmowy dotyczące porozumienia pomiędzy obiema grupami. Jednak, jak mówił na konferencji prasowej Benedykt Polański dyr MOK, na podpisanie umowy nie zgodziła się druga strona.
Owszem rozmowy były, przyznaje Janusz Michalik, Stowarzyszenie było gotowe przekazać w formie darowizny prawa do nazwy i logotypu, w zamian dyrektor MOK zapewnił, że ośrodek zapewni finansowanie działalności teatru. W ostatniej chwili, tuż przed podpisaniem umowy, MOK z obietnic się wycofał.
W związku z tym, członkowie Teatru Robotniczego, a jest to grupa licząca ponad 100 osób, podjęli decyzję o odrzuceniu warunków umowy. Nie będzie także hucznych obchodów jubleuszu i to nie ze względu, jak podkreślał Benedykt Polański, braku finansowania. Stowarzyszyszenie realizuje bowiem premiery ze środków pozyskanych z Ministerstwa Kultury oraz Urzędu Marszałkowskiego. Jak podkreśla Janusz Michalik, decyzję podjęto, aby nie dopuścić do kuriozalnej sytuacji dwóch jubileuszy.
Szczegóły w materiale filmowym.