52-letni obywatel Portugalii odlatujący z Krakowa do Monachium posiadał w swoim bagażu 1 sztukę amunicji. Mężczyzna tłumaczył się, że to znalezisko, które zachował na pamiątkę.
Nie wiedział, że posiadanie i przewóz amunicji bez zezwolenia jest nielegalne. Nie pomyślał również, że zabierając amunicję na pokład samolotu, naraża siebie i innych podróżnych na niebezpieczeństwo. Teraz jego sprawą zajmie się prokuratura. Portugalczyk to już 25 pasażer – od początku roku – próbujący wejść na pokład samolotu z „wystrzałowym nadbagażem”.
Najczęściej właściciele bagaży, w których ujawniania jest amunicja, nie posiadają zezwolenia na jej posiadanie oraz przewóz przez granicę. Nie zdają sobie również sprawy, że posiadanie nawet jednej sztuki amunicji bez zezwolenia grozi konsekwencjami karnymi. Bardzo często tłumaczą się niewiedzą lub przypadkiem. Wyjaśniają, że amunicja to znalezisko, podarek, talizman, czy pamiątka ze strzelnicy, która nieopacznie znalazła się w ich bagażu.
Zdarzają się również sytuacje, gdy myśliwi lub osoby, które posiadają stosowne zezwolenia w swoich krajach nie sprawdzają dokładnie bagażu przed odlotem. Tacy pasażerowie – mimo posiadania pozwolenia na broń i amunicję w swoich ojczyznach – również przewożą ją nielegalnie, gdyż nie uzyskali odpowiednich zezwoleń na transport przez granicę. Osoby te oraz ich pamiątki „wpadają” najczęściej w punkcie kontroli bezpieczeństwa na lotnisku.
Straż Graniczna przypomina, iż zgodnie z art. 263 § 2 kodeksu karnego – za nielegalne posiadanie broni lub amunicji, grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Chcąc legalnie przewieźć broń i amunicję przez granicę należy uzyskać specjalne pozwolenia. Podróżując samolotem nie możemy wnieść na pokład niebezpiecznych przedmiotów. Broń i amunicja nie może być przewożona w kabinie pasażerskiej. Nadawana jest osobno w specjalnie do tego przeznaczonych transporterach i eskortowana do luków bagażowych, pod czujnym okiem lotniskowych służb.
źródło: KaOSG