Pomimo zdecydowanego sprzeciwu mieszkańców i trwającej kilkadziesiąt minut dyskusji nie udało się zablokować wprowadzenia zmian w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Nowego Sącza. Ta decyzja otwiera drzwi do budowy w Nowym Sączu prywatnej spalarni odpadów.
W sesji wzięli udział mieszkańcy, którzy zdecydowanie sprzeciwiają się lokalizacji spalarni w ich bezpośrednim sąsiedztwie, niektórych będzie od niej dzielić zaledwie 30 metrów.
Padały pytania, dlaczego miasto nie wzięło pod uwagę negatywnych opinii Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, z których jasno wynika, że lokowanie spalarni w jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce i Europie, przyczyni się jeszcze do pogorszenia jakości powietrza.
Radni pytali także, czy prezydent prowadził jakiekolwiek rozmowy z włodarzami sąsiednich gmin, dotyczące wspólnej budowy takiej instalacji, zlokalizowanej na obrzeżach miasta. Niestety, większość pytań pozostała bez odpowiedzi. Nie padły również żadne wyjaśnienia dotyczące rzekomych korzyści mieszkańców, a wątpliwości jest wiele. Po pierwsze, prywatny przedsiębiorca nastawiony jest na zysk, więc nie ma żadnej gwarancji, że od mieszkańców Nowego Sącza śmieci będą odbierane po preferencyjnych cenach. Po drugie, miasto obowiązuje przetarg, więc nie jest wykluczone, że wygra firma odbierająca śmieci spoza Nowego Sącza, np. z Gorlic, gdzie już zaczyna się proces inwestycyjny przy budowie spalarni. Kolejny argument, który padł podczas dyskusji, to fakt, że tego typu instalacje budowane są w strefach przemysłowych, aby w razie awarii zminimalizować ryzyko oddziaływania na zdrowie i życie ludzi.
Wątpliwości i zdecydowany sprzeciw mieszkańców nie zdołały przekonać wszystkich radnych. 10 było przeciw, 12 zagłosowało za, dając tym samym zielone światło dla budowy prywatnej spalarni w centrum miasta.
Szczegóły w materiale filmowym.