Piękna i słoneczna, wakacyjna niedziela, patrol funkcjonariuszy KaOSG w składzie st. chor. szt. SG Wojciech Gał z Placówki SG w Zakopanem oraz kpr. SG Jacek Łatka z Wydziału Odwodowego (Reprezentacyjnego) z Nowego Sącza, udał się na służbę w rejon byłego przejścia granicznego w miejscowości Jurgów. Nie spodziewali się, że tego dnia dwukrotnie staną przed wyzwaniem ratowania życia i zdrowia turystów, a to wszystko działo się w sumie w trakcie dwóch godzin.
Jak pokazały opisane poniżej wydarzenia, obecność funkcjonariuszy Karpackiego Oddziału Straży Granicznej patrolujących rejon przygraniczny, może polegać na czymś więcej niż wykonywanie ustawowych zadań.
Tuż po godzinie 14. funkcjonariusze SG udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej kierującemu rowerem. Mężczyzna w wyniku zderzenia trzech pojazdów został potrącony i jego stan zdrowia był ciężki. Funkcjonariusze natychmiast podjęli czynności zmierzające do zabezpieczenia miejsca zdarzenia oraz pomocy służbom ratowniczym, które dotarły na miejsce zdarzenia. Na czas trwania akcji ratunkowej i przyjęcia śmigłowca LPR droga krajowa 49 została zablokowana, a ruch graniczny został wstrzymany.
Trochę ponad godzinę później, ci sami funkcjonariusze zostali zaalarmowani przez podróżnych oczekujących na wjazd do Polski, z uwagi na zamkniętą drogę w związku z wcześniejszym wypadkiem. Okazało się, że po stronie słowackiej – około 100 m od byłego przejścia granicznego – mężczyzna doznał zawału serca.
Funkcjonariusze natychmiast udali się w ten rejon, celem udzielenia pierwszej pomocy przedmedycznej osobie poszkodowanej oraz pomocy pozostałym osobom znajdującym się w pojeździe, w tym dzieciom. Niezwłocznie wezwali również polskie Pogotowie Ratunkowe oraz poprzez Centrum Współpracy Policyjnej i Celnej w Trstenie powiadomili stronę słowacką o zaistniałym zdarzeniu.
Po około 10 minutach na miejsce zdarzenia przybyła policja słowacka oraz polskie służby medyczne, które przejęły czynności ratownicze od st. chor. szt. SG Wojciecha Gała, który jest certyfikowanym ratownikiem medycznym. Następnie przyleciał słowacki śmigłowiec ratowniczy, który został podjęty do lądowania przez tego samego funkcjonariusza z Placówki SG w Zakopanem, posiadającego odpowiednie przeszkolenie. Z uwagi jednak na brak miejsca do osadzenia śmigłowca w miejscu zdarzenia – utrudniały to parkujące na drodze pojazdy – słowacka sanitariuszka desantowała się z helikoptera, aby jak najszybciej dotrzeć do poszkodowanej osoby. Natomiast pilot śmigłowca, odleciał w bezpieczne miejsce do pobliskiego Podspadu, gdzie wylądował na lądowisku. Po udzieleniu pierwszej pomocy przez sanitariuszy z Polski i Słowacji, poszkodowany mężczyzna został przewieziony polską karetką pogotowia w miejsce wylądowania śmigłowca, a następnie odleciał na hospitalizację do szpitala w Popradzie.