Ruszają prace przy przebudowie linii kolejowej Podłęże – Piekiełko. To inwestycja na którą Sądeczanie czekają od lat, po jej zakończniu podróż pociagiem z Nowego Sącza do Krakowa będzie trwać tylko 50 minut. Zanim jednak to się stanie mieszkańców czekają ogromne utrudnienia, związane ze zmianą organizacji ruchu i zamknięciem niektórych odcinków. Na dwa lata zupełnie z ruchu zostanie wyłączona ul. Kolejowa (prace zaczną się już w listopadzie) a od kwietnia przyszłego roku zostanie zamknięta ul. Krakowska. Utrudnienia będą również na ul. Węgierskiej, w związku z przebudową wiaduktu.
Inwestor, czyli PKP PLK, na każdym etapie prowadził konsultacje i zatwierdzał wszystkie decyzje z miastem i MZD w Nowym Sączu. Stąd zdziwienie niektórych radnych, gdy w trakcie Sesji Rady Miasta prezydent Ludomir Handzel chciał żeby radni podpisali się pod jego apelem do inwestora o etapowanie inwestycji, aby zapobiec paraliżowi miasta.
Padały stwierdzenia, że taka dyskusja powinna się odbyć wcześniej, radny Józef Hojnor stwierdził, że próba wprowadzenia zmian w momencie, kiedy wszystko jest już ustalone, to tak naprawdę rozpoczęcie kampanii wyborczej. Z kolei radny Michał Kądziołka zauważył, że to prezydent bierze odpowiedzialność za zmiany w organizacji ruchu a apel to jedynie próba osunięcia od siebie odpowiedzialności za zakorkowanie miasta.
Szczegóły w materiale filmowym.