Świadkowie zdarzenia oraz krynicki policjant, będący w czasie wolnym od służby, udaremnili dalszą jazdę kierowcy, który miał w organizmie 3 promile alkoholu. Teraz mieszkańcowi powiatu nowosądeckiego grożą poważne konsekwencje.
13 kwietnia br. u jednego z kierowców poruszających się drogą krajową nr 75, niepokój wzbudził styl jazdy kierującego audi, który nie potrafił utrzymać prawidłowego toru jazdy, a na łukach jezdni zjeżdżał na pobocze. Mężczyzna podejrzewał, że jadący przed nim kierowca może być pod wpływem alkoholu, dlatego gdy ten skręcił na stację paliw, natychmiast pojechał za nim, by to sprawdzić. Kiedy otworzył drzwi zaparkowanego audi, poczuł woń alkoholu, dlatego też szybko wyjął kluczyki ze stacyjki, by uniemożliwić mężczyźnie dalszą jazdę. Kierowca wyszedł z pojazdu i zataczając się, zaczął się oddalać. W tym czasie na stację przyjechał będący poza służbą policjant Komisariatu Policji w Krynicy-Zdroju. Kiedy dowiedział się o tym, co się stało, ujął wskazanego mężczyznę i wezwał na miejsce patrol Policji.
Po przyjeździe policjanci zatrzymali kierowcę audi. Mieszkaniec powiatu nowosądeckiego został przewieziony do sądeckiej komendy, gdzie przeprowadzone badania retrospekcyjne stanu trzeźwości wykazały, że mężczyzna miał w organizmie niemal 3 promile alkoholu. Mundurowi zatrzymali 56-latkowi prawo jazdy, a po wykonanych czynnościach został przekazany wskazanej osobie. Z kolei pojazd, którym się poruszał, trafił z powrotem do właściciela.
Teraz sprawą mieszkańca powiatu nowosądeckiego zajmie się sąd. Mężczyzna odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości, za co grozi m.in. do 3 lat więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat. Ponadto zgodnie z nowymi przepisami sąd będzie mógł orzec karę finansową w wysokości wartości samochodu, który 56-latek prowadził pod wpływem alkoholu.