Sądeccy policjanci zakończyli poszukiwania mężczyzny, który miał skoczyć do Dunajca z mostu kolejowego. Co więcej, okazało się, że informacja o tym to ponury „żart”. Funkcjonariusze ustalili już tożsamość autora tego pomysłu.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło we wtorek. Młody chłopak zatrzymał podróżujący ulicą Szwedzką pojazd i poinformował kierowcę, że jego kolega spadł lub skoczył z mostu kolejowego do Dunajca. Zarówno policja jak i straż pożarna rozpoczęły przeszukiwanie brzegów i koryta rzeki.
Zgłoszenie było na tyle nietypowe, że policjanci przystąpili także do prób znalezienia chłopaka. Udało się ustalić najpierw jego wizerunek, później tożsamość.
W efekcie dalszych działań ustalono, że z mostu kolejowego nikt nie skoczył. Obecnie trwają czynności pod kątem popełnienia wykroczenia bezpodstawnego wezwania Policji i bezprawnego wywołania alarmu (art. 66 kodeksu wykroczeń).