Dwie firmy złożyły odwołania od wyników przetargu na zaprojektowanie i budowę stadionu miejskiego w Nowym Sączu.
Informację potwierdził wiceprezydent Artur Bochenek w wypowiedzi dla sądeczninin.info.
– Rzeczywiście, odwołania dwóch firm wpłynęły w ostatnim dniu, w którym można je było składać – mówi wiceprezydent Bochenek. Jeśli firmy nie wycofają swoich odwołań, będzie je musiała rozpatrzyć Krajowa Izba Odwoławcza – dodaje.
Wszczęcie procedur oznacza, że rozpoczęcie budowy stadionu może się nieco opóźnić, jednak trudno jednoznacznie stwierdzić o ile. Zgodnie z obowiązującymi przepisami Krajowa Izba Odwoławcza powinna rozpoznać odwołanie w czasie 15 dni od wpłynięcia odwołania. Jednocześnie jest to jednak tak zwany termin instrukcyjny, co oznacza, że KIO ma jedynie instrukcję, żeby rozpoznać odwołanie w tym czasie. Jednak jeżeli tego nie zrobi, to nie spotkają jej żadne negatywne konsekwencje. Wg. „Informacji o działalności Krajowej Izby Odwoławczej” opublikowanej na stronach Urzędu Zamówień Publicznych wynika, iż KIO dotrzymuje wyżej wskazanego terminu. Średni czas rozpatrywania odwołań w 2017 roku wynosił bowiem 15 dni.
Władzom miasta – jak przekonuje w swojej wypowiedzi wiceprezydent Artur Bochenek – zależało aby symboliczne wbicie pierwszej łopaty pod budowę stadionu, odbyło się jeszcze w tym roku. (wypowiedź dla sądeczanin.info). Dziś wiadomo, że będzie to możliwe dopiero po decyzji KIO.
Przetarg na budowę stadionu miejskiego w Nowym Sączu został ogłoszony 7 sierpnia 2020 roku. Do konkursu wpłynęło 6 ofert. Najdroższa opiewała na sumę 87 milionów 400 tysięcy. Miasto zdecydowało się na wybór oferty najtańszej, zaproponowanej przez GRAND z Korzennej, która chce zaprojektować i wybudować stadion za nieco ponad 49 milionów 192 tysiące złotych.