Kryniccy policjanci zatrzymali 31-latka, który ukradł w sklepie dwa batony, a następnie zaatakował ekspedientkę próbującą udaremnić mu kradzież. Podejrzany, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej.
15 maja br. w godzinach popołudniowych dyżurny Komisariatu Policji w Krynicy-Zdroju otrzymał zgłoszenie o kradzieży artykułów spożywczych w jednym z krynickich sklepów. Mężczyzna ze sklepowej półki zabrał dwa batony, które schował do kieszeni. Sytuację tę zauważyła ekspedientka, a gdy poprosiła o zwrot towaru, spotkała się z agresją. Mężczyzna krzyczał, że nic nie ukradł, po czym zaczął ją szarpać, przyduszać, a następnie wybiegł ze sklepu. Z uwagi na to, że kradzież i agresywne zachowanie złodzieja zostało nagrane telefonem komórkowym, sprawca szybko został rozpoznany przez wezwanych na interwencję miejscowych policjantów. Mundurowi zastali uciekiniera w swoim domu. 31-latek miał przy sobie skradzione słodycze i był nietrzeźwy – miał prawie 2,5 promila alkoholu. Przyznał się do kradzieży a agresywne zachowanie uzasadniał tym, że ekspedientka nie chciała wypuścić go ze sklepu i zażądała zwrotu towaru. Po wytrzeźwieniu 31-latek usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej tzw. mniejszej wagi. Za ten czyn grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.