Radny Artur Czernecki nie jest już w klubie radnych PiS. Decyzja zapadła w ubiegły piątek. Jak powiedział nam przewodniczący klubu Michał Kądziołka, powodów było kilka, choć główny, to opuszczenie przez Artura Czerneckiego sali obrad, przed ważnym głosowaniem w sprawie spalarni. Radny miał poinformować o swoim wyjściu kolegów z klubu, dopiero kilka minut przed samym procedowaniem projektu uchwały.
Sam zainteresowany mówi, że o swoim odwołaniu dowiedział się dopiero z mediów. Nie ma także sobie nic do zarzucenia w sprawie opuszczenia sali obrad – miał umówione wcześniej spotkanie w Krakowie, o czym zresztą informował rano swoją klubową koleżankę. A takie decyzje Michała Kądziołki nazywa działaniem na niekorzyść klubu PiS.
Szczegóły w materiale filmowym.