Grecki Ogród w Muszynie – jakie tajemnice skrywa przetarg?

Gmina Muszyna to niewątpliwie gmina liderka, a nawet prymuska. I to nie tylko na skalę powiatu nowosądeckiego. Muszyna uzyskuje rewelacyjne wyniki w konkursach, zestawieniach, w których chodzi o skuteczność działania i funkcjonowania gmin i to w różnych kryteriach. Czy można znaleźć jakieś uchybienia przetargowe w gminie Muszyna? Należało założyć, że będzie trudno i także w tych badaniach przetargowych Muszyna stanie się prymuską. 

Nowosądecka Organizacja Strażnicza zapoznała się z kilkoma postępowaniami przetargowymi w Muszynie. Dostrzegliśmy pewien charakter w organizowaniu przetargów. Zauważalne jest zastawienie organizatorów w gminie na liberalizowanie wymagań, także tych dostępowych do uczestnictwa w przetargach. To poszerza niewątpliwie pole konkurencyjności. Można oczywiście dyskutować nad tym, czy ów liberalizm w podejściu jest zawsze zasadny. Ale przy takim podejściu konkurencyjność jest większa. To dyskontuje się większą ilością ofert. To ma swoje pozytywne znaczenie. 

NOS szczegółowo wzięła na warsztat przetarg nieograniczony: „Rozbudowa Parku Zapopradzie w Uzdrowisku Muszyna, etap I – budowa ogrodu greckiego”Przeznaczona kwota to ponad 1,7 mln. Nie kwestionujemy zasadności tej inwestycji. Muszyna „specjalizuje się” w tworzeniu ogrodów. Pewna kwestia zwróciła naszą uwagę, ale i zaskoczyła. 

Dokumentacja przetargowa ma rygor kompletności. Wynika to wprost z Prawa Zamówień Publicznych. Odnosi się do przyjętego przez inwestora-gminę trybu przetargowego. W tym przypadku wykorzystano art. 275 PZP – trybu bez negocjacji, co ma znaczenie. 

Dokumentacja przetargowa zawierała wszystko. Brakowało jednak – specyfikacji technicznych w dokumentacji przetargowej. To oczywiste naruszenie PZP i to kilku artykułów: 7, 99, 103. W licznych orzeczeniach również Krajowa Izba Odwoławcza podkreślała, że brak specyfikacji technicznych stanowi istotne naruszenie przepisów. Narusza to zasadę przejrzystości, uczciwej konkurencji oraz równego traktowania wykonawców. 

Trzeba dodać również, że brak specyfikacji technicznych dotyczył także innych przetargów w gminie Muszyna. Ten przetarg to nie precedens. 

Aby zrozumieć lepiej tę sytuacji i brak trzeba wiedzieć czym są specyfikacje techniczne w robotach budowlanych. One określają zakres prac. Definiują rodzaj materiałów. Określają technologie wykonania. Ustawa dodatkowo wymienia elementy specyfikacji technicznych określające: poziom jakości, wydajność, bezpieczeństwo, wymiary, oznaczenie, testowanie i metodyki badań oraz warunki dostawy. Te informacje są absolutnie konieczne dla oferentów przy kalkulacjach wycen. Na tej podstawie uczestnicy przetargu proponują wyceny. Bez specyfikacji technicznych jest to utrudnione. Oferenci są zmuszeni odgadywać. Można wiele informacji pozyskać z samego projektu, ale nie wszystko. To utrudnia dokonywanie wyceny. 

Brak specyfikacji w tym przetargu może także wyjaśniać duży „rozstrzał” składnych wycen. Ofert w tym przetargu złożono 5, a wyceny to: od 1,2 do 4,8 miliona. 4-krotna różnica. To może zaskakiwać. Oferenci korzystają z podobnych kosztorysowychnarzędzi wyceny robót budowlanych. Wykonawcy pozbawieni specyfikacji technicznych nie mogą jednak przygotować rzetelnych ofert, co prowadzi do ryzyka złożenia nieadekwatnych propozycji. Czy tak stało się w tym przetargu? To możliwe. 

W tym przetargu oferenci, przy braku specyfikacji technicznych, próbowali dowiedzieć się bezpośrednio, zadając liczne pytania. Było ich kilkanaście. Co zaskakuje, to często nie uzyskiwali odpowiedzi i przekierowywano i odsyłano pytających oferentów do … dokumentacji technicznej. Tej z brakiem specyfikacji technicznych. Owszem, można niuansować, że odpowiedzi na ich pytania mogła zawierać istniejąca dokumentacja, projekt, a tylko tak pośrednio. 

Fakt jest taki, że specyfikacje techniczne są obowiązkowe. Nie można zatem „poprawiać” istniejącego PZP. To może ułatwiać organizującemu przetarg, zmniejszyć ilość pracy. Ale to nie ułatwia oferentom. Ostatecznie, to także może mieć reperkusje dla samej gminy

Jeżeli gmina Muszyna nie chciała przygotować specyfikacji technicznych, to mogła wybrać inny tryb przetargowy. Ten z konsultacjami rynnowymi. To umożliwia artykuł 84 PZP: „Zamawiający może prowadzić dialog techniczny z udziałem ekspertów, wykonawców lub innych uczestników rynku”. Dzięki temu możliwe jest zidentyfikowanie wymagań, które powinny znaleźć się w specyfikacjach technicznych.

Brak specyfikacji technicznych tworzy także ryzyka dla gminy. Jest ryzyko mniejszej jakości wykonanych robót, niezgodności z projektem. Specyfikacja ułatwia również kontrolę wykonywanych prac. 

Brak specyfikacji technicznych może prowadzić do konieczności unieważnienia postępowania na podstawie art. 255 pkt 6 Ustawy, który przewiduje, że „postępowanie o udzielenie zamówienia unieważnia się, jeżeli obarczone jest wadą uniemożliwiającą zawarcie ważnej umowy w sprawie zamówienia publicznego”. To nie nastąpiło w Muszynie. 

Jest i ryzyko, że wykonawca może wnosić odwołania na podstawie art. 513 ust. 1 pkt 1 Ustawy, wskazując na naruszenie przepisów dotyczących opisu przedmiotu zamówienia. Zamawiający-gmina musi wówczas liczyć się z możliwością wydłużenia procesu przetargowego oraz dodatkowymi kosztami

Nowosądecka Organizacja Strażnicza nie przesądza i nie wydaje prawnych werdyktów. NOS zmierza do poprawiania standardu i jakości organizowanych konkursów i przetargów w powiecie nowosądeckim. Inspiruje do większego namysłu przy organizowaniu postępowań przetargowych. Zakładamy równocześnie, że urzędnicy i władze gminy Muszyny chciały dobrze i miały dobre intencje. W kolejnych przetargach w gminie Muszyna nastąpią konieczne korekty w działaniach przetargowych.  

/materiał partnera/

Skip to content